Fantasy Książki

„Pieść lodu i ognia”- seria fantasy inna niż wszystkie

Po przeczytaniu wielu książek fantasy zauważyłem, że światy przedstawione w nich nie różnią się zbytnio od siebie. Oczywiście istnieją różnice w położeniu danych miejsc czy w niektórych wydarzeniach, lecz w większości powieści tego gatunku, fabuła rysuje się mniej więcej tak samo: zwykły szary człowiek/elf/hobbit/glonojad nagle odkrywa, że jest wybrańcem/ma niezwykłą moc i rusza uratować świat przed złym królem/nikczemnym członkiem swojej rodziny/złem sprzed wieków, które teraz powróciło, aby zapanować nad światem. Zawsze w danym świecie musi się znajdować wielka, niedostępna góra, tajemniczy las, zamek (siedziba) antagonisty i wielkie morze, którego nikt nigdy nie przepłynął. To co urzekło mnie w „Grze o tron” już od samego początku, to brak tej schematyczności. Pierwszymi bohaterami jakich poznajemy jest ważny lord rządzący północą oraz jego synowie. Tak samo miejsce akcji nie jest takie „bajeczne” jak w większości przedstawicieli tego gatunku. Bardziej przypomina europejskie wczesne średniowiecze. Trzeba również zwrócić uwagę na brak jednego głównego bohatera, którego musimy wspierać od początku do końca. Co rozdział przenosimy się do innego miejsca w królestwie Westeros i oglądamy świat z perspektywy innego bohatera. Jest to bardzo dobre, ponieważ jeśli nie spodoba nam się jakiś bohater, zawsze możemy utożsamić się z innym. Również samych bohaterów nie można podzielić na dobrych i złych. Ktoś, kto na początku wydawał nam się całkowicie pozytywny, po pewnym czasie może podejmować decyzje, które nam się w ogóle nie podobają, lub których my sami nigdy byśmy nie podjęli. Ostatnią, na pierwszy rzut oka widoczną różnicą między „Pieśnią lodu i ognia” a innymi książkami fantasy jest brak pewności co do losów jakiegokolwiek z protagonistów. W innych powieściach tego gatunku wiemy, że głównemu bohaterowi nic się nie stanie, Że na pewno przeżyje do końca. W tym przypadku tak nie jest. Ktoś, kto jeszcze w poprzednim rozdziale miał się świetnie, już w kolejnym może nie żyć. Z jednej strony jest to bardzo dobry sposób na trzymanie czytelnika w napięciu, z drugiej zaś robi nam się przykro że bohater, do którego się przywiązaliśmy, z którym się utożsamialiśmy nagle nie żyje. Podsumowując, stwierdzam, że „Pieść lodu i ognia” George’a R. R. Martina wyróżnia się na tle innych przedstawicieli swojego gatunku. Jest bardzo ciekawa i wciągająca. Każdą z części czyta się szybko, mimo jej grubości.

Similar Posts